Najgłupsze błędy ortograficzne

Na początek prezentuję listę największych idiotyzmów językowych z jakimi spotykam się codziennie w pracy. Teraz każda publikacja będzie dodawana wraz ze zrzutem ekranu na dowód szerzącego się analfabetyzmu. Wszystkie te przypadki są autentyczne... niestety

Oto co udało mi się zebrać do tej pory:
leprze (lepsze)
ras (raz)
bendzesz (będziesz),
ogiąć (?? odgiąć??),
rozpend (rozpęd)
pomusz (pomóż)
zazotow (zarzutów)
zaczełem (zacząłem)
sondze rze (sądzę, że)
przesto naoszczylem (przez to naostrzyłem)
wierzdza (wjeżdża)
cociennie (codziennie)
pizal (pisał)
czeba (trzeba)
więkrzą (większą),
więdz (więc)
z tond (stąd)
z kond wzionsc (skąd wziąć)
som (są)
dzienkóje (dziękuję)
zrup (zrób),
morzesz (możesz),
tesz (też),
njego (niego),
kómpel (kumpel),
wieżył (wierzył),
pjerwszym (pierwszym),
so (są),
pszednimi (przednimi),
ogulnie (ogólnie),
warszawje (warszawie),
grajnd (grind),
trokami (trakami),
wesprzą (wesprą) - to znalazłem w mailu od poważnej Agencji Artystycznej!!!!!,
urzywanymi (używanymi),
świerze (świeże),
kontynułacją (kontynuacją),
wewnotrz (wewnątrz),
terz (też),
leprzych (lepszych),
najleprze (najlepsze),
Dzienki (dzięki),
trzwiczenia (ćwiczenia),
aswalt (asfalt),
Wontpie (wątpię),
Kątuzja (kontuzja),
gupi (głupi),
żeczy (rzeczy),
nastempne (następne),
wenrzszej (węższej),
śróbki (śrubki),
bedom (będą),
chodziasz (chociaż),
na demna (nade mną),
dowiedzie (dowiecie),
zapszyjaznionych (zaprzyjaźnionych),
mnustwo (mnóstwo),
szebczesz (szepczesz),
pojeższić (pojeździć),
dżwi (drzwi),
fpadł (wpadł),
sdjenca (zdjęcia),
wżócić (wrzucić),
kfot (kwot),
platformoł (platformą),
szlifowauem (szlifowałem),
wyczerpau (wyczerpał),
fcale (wcale),
łukos (ukos),
trfania (trwania),
odfarcie (otwarcie),
kszciny (chrzciny),
tychodnia (tygodnia),
tuże (duże),
kcialem (chciałem),
jagbym (jakbym),
chcerz (chcesz),
pokarze (pokaże),
londowanie (lądowanie),
ić (idź),
pobszedniego (poprzedniego),
wiekrzego (większego),
maż (masz),
zkont (skąd),
Wreście (wreszcie),
rurzni (różni),